23.Bed Or Bed

      "To się zdarzyło, nieprawdaż?"

"Gdzie się podziewaliście?" Dani skrzyżowała ręce. Reszta siedziała na podłodze przed telewizorem i oglądała 'Piłę'.Eleanor ciasno zawinęła się wokół Louisa, używając jego koszulki do zakrywania oczu. Louis wyglądał na przestraszonego; za pomocą jej brązowych włosów zakrywał swoje oczy. Podeszliśmy do grupy.

"Dlaczego tak śmiesznie chodzisz Nina?" Zayn uniósł brew. Harry odwrócił głowę od reszty, czerwieniąc się. Zachichotałam.

"Stłukłam sobie palca" szybko powiedziałam, bez namysłu.

"Uprawialiście seks, nieprawdaż?" Powiedział Louis, udając, że jest oburzony.

"To nie twoja sprawa" powiedział Harry uśmiechając się, jego akcent sprawiał, że każde słowo brzmiało bardziej doskonalej od następnego. Zbliżyłam się do niego o trzy kroki i wypuściłam z siebie długie ziewnięcie.

"Jesteś zmęczona skarbie?" mrugnął do mnie.

"Może troszeczkę" Położyłam głowę na jego ramieniu.

"Jest prawie druga w nocy; o której mamy lot?" Harry spojrzał na kolegów z zespołu.

"Um, o szóstej wieczorem" odpowiedział Liam. 

"Gdzie jest Niall?" Zapytałam skanując pokój. Louis wskazał na kuchnię, bez odrywania oczu od filmu. Odwróciłam się i zobaczyłam Nialla chrapiącego w kuchni. Znowu ziewnęłam. Spojrzałam w górę i zobaczyłam skoncentrowanego Harry`ego.

"Idziemy do łóżka, dobranoc" powiedział szybko do zespołu.

"Do łóżka czy do łóóóóóżka?" Zayn mrugnął do nas. Zamrugałam oczami trzy razy wolniej. Harry westchnął i pociągnął mnie za rękę, prowadząc mnie do pokoju.

Nagle to wszystko do mnie dotarło; umawiam się z Harry`m Styles`em, właśnie uprawialiśmy seks i on opuści mnie w przeciągu piętnastu godzin i kto wie na jak długo. Łzy zaczęły gromadzić się w moich oczach, a ja byłam zbyt zmęczona aby je utrzymać. Czułam jak moje policzki mokną.


"Czekaj, czekaj" Harry położył ręce na moich ramionach.
"Co się stało?" Przyłapał mnie na płaczu; w jego głosie wyczuwałam zmieszanie. Próbowałam coś powiedzieć, ale łzy były zbyt mocne. Pozwoliłam mojemu ciału upaść w ramiona Harry`ego. Objęłam go mocno, podczas gdy on głaskał mnie po plecach.
"Mów do mnie skarbie, proszę" Pocałował czubek mojej głowy. Wzięłam głęboki wdech.
"Nie jedź" zacisnęłam mój uścisk.
"Nie chcę wyjeżdżać skarbie, uwierz mi" oparł brodę o moją głowę. Zaczęłam mocniej płakać, wiedząc, że nie ważne co powiem, on i tak będzie musiał wyjechać. To było zbyt wiele.  Czułam te wszystkie uczucia jakimi go darzę jak wielką kule w żołądku. Kompletnie zadurzyłam się w nim, a on mnie opuszcza. Opuściłam ramiona Harry`ego i skierowałam się w stronę garderoby.
"Nina, jesteś zła?"
Pociągnęłam nosem. "Nie, rozumiem to, że musisz wyjechać" świeża fala łez napłynęła do moich oczu. Znalazłam koszulkę Harry`ego z jednego z pierwszych dni, które spędziliśmy razem i założyłam ją; pachniała nim. Wyszłam, aby zobaczyć Harry`ego siedzącego na łóżku i czekającego na mnie. jego oczy rozszerzyły się, gdy uśmiechnął się do mnie.
"Bardzo bym chciał, żeby moja dziewczyna przestała płakać i się do mnie przytuliła" Jego oczy wpatrywały się we mnie. Podeszłam do łózka i położyłam się obok niego.
"Nie chcę się rozstawać" Spojrzałam w jego oczy, które były przepełnione smutkiem.
"Wkrótce znów się zobaczymy skarbie, obiecuję"  pocałował mnie w skroń.
"Harry, a co jeśli zapomnisz o mnie?" Zapytałam, zraniona od samej myśli o nim z inną dziewczyną.
"Jak możesz powiedzieć coś takiego" zapytał gniewnie.
"Nigdy, przenigdy nie mógłbym zapomnieć, nie mówiąc już o zostawieniu ciebie dla innej dziewczyny. Jestem kompletnie zakochany w tobie Nina" Był całkowicie poważny. Jego zielone oczy głęboko wpatrywały się w moje.
Moje łzy zatrzymały się, kiedy uświadomiłam sobie, że jest cały mój. Z ponad miliona dziewczyn, które go pragną, wybrał mnie. Przechyliłam głowę i nasze usta spotkały się; pocałował mnie delikatnie, sprawiając, że świat zatrzymał się na kilka sekund.
"Dobranoc piękna" objął mnie wokół talii, przyciągając mnie bliżej do jego klatki piersiowej.