2 paź 2013

10.Tonight

"Rzuciłam się na niego"



Rzuciłam się na niego; przeniosłam się nad niego, gdy jego ręce podróżowały po całym moim ciele. Czułam jego ciepłe usta na mojej szyi. Jęknęłam, gdy zaczął całować i ssać moją szyję. Obrócił się, unosząc się nade mną; kontynuował całowanie mojej szyi, zniżając się do moich piersi. Spojrzał na mnie; skinęłam głową i pocałował czubek mojej lewej piersi, tak jak robił to na mojej szyi. Znowu jęknęłam. Podniósł się, ale odwróciłam go tak, że siedziałam na nim okrakiem i zaczęłam składać pocałunki na jego obojczyku. 


"Nie, nie Nina; zatrzymaj się" 
Spojrzałam na niego zdezorientowana.
"Nie mogę" odetchnął gwałtownie; na jego twarzy przetoczył się ból. Zmarszczyłam brwi; podniósł mój podbródek i pocałował kącik moich ust, co było najbardziej zbliżone do pocałunku, gdyż Pan Pieprzony Styles nie chce nawet mnie pocałować. Zaczęłam się denerwować.
"Powiedz coś skarbie" powiedział całując moje ramię.
"Czemu nie chcesz mnie pocałować"
"Ja po prostu nie chcę, żebyś uwierzyła w to, co słyszałaś. Nie chcę, żebyś myślała, że cię wykorzystuję, chcę, żebyś czuła się przy mnie komfortowo. Chcę z tobą czegoś poważnego."
Oh wow
"Nie masz pojęcia, jak ciężko mi jest powstrzymywać się od pocałowania ciebie. Chciałbym okropnie, a to co się właśnie stało" uśmiechnął się i mówił dalej "Musiałem powstrzymywać się z całych sił, aby tego nie kontynuować"


Posłałam mu zmęczony uśmiech.
"Powinniśmy wrócić do chłopaków." Wyciągnęłam rękę i splotłam moje palce z jego. Zauważyłam malinkę na obojczyku Harry`ego, którą mu zrobiłam i zerknęłam w lustro w poszukiwaniu malinek na moim ciele. Spojrzałam na Harry`ego, który pocałował czubek mojej głowy i przeniósł mnie przez drzwi.


"Ładne malinki" Niall jako pierwszy zauważył czerwono fioletowe siniaki jak kręgi odznaczające się na całej mojej szyi. Harry zaczął chichotać, gdy wszyscy chłopcy obdarzyli go zaskoczonymi spojrzeniami. Eleanor i Danielle podbiegły do mnie krzycząc, skacząc i chichotać. 


"Więc to jest oficjalne?" zapytała podekscytowana Eleanor.
"Dzisiaj wieczorem mamy pierwszą randkę El" odpowiedział Harry z szeroko otwartymi oczami.
"Powinnam iść się przygotować" powiedziałam spoglądając na zegarek. Harry skinął głową i pocałował mnie w policzek. El i Dani udały się za mną do mojego pokoju.


"Czy wy już..." Dani wyglądała na zdenerwowaną.
"NIE! Styles nawet mnie nie pocałował" 
"Dlaczego? Jesteś wszystkim, o czym opowiada w hotelu" dodała El.
Poczułam motyle w brzuchu, kiedy El i Dani powiedziały mi jak bardzo zawróciłam Harry`emu w głowie. 


El skończyła prostować mi włosy, więc teraz opadały mi do połowy mojej klatki piersiowej, jak czarna fontanna. Włożyłam moją sukienkę, zwyczajną małą czarną; kończyła się za połową mojego uda, ale przed kolanem. Prosta, bawełniana, czarna z prostą górą odsłaniającą moje ramiona.

1 komentarz: