12 gru 2015

57.We Live For The Night

        "PRÓBOWAŁ mnie pocałować"



"Próbował Harry, PRÓBOWAŁ" gorączkowo pobiegłam za nim, gdy wrócił do salonu.
"Louis, Zayn, Niall chodźcie ze mną" rozkazał, chłopcy spojrzeli na niego zdezorientowani.
"Nie pytajcie, po prostu chodźcie" Niall uniósł ręce i wszyscy wstali.
"Liam zostań z Niną, przypilnuj ją, żeby nie opuszczała mieszkania" 
Szybko skinął głową.
"Gdzie jedziemy?" Louis ziewnął przebiegając dłonią po włosach.
"Po prostu chodź" zażądał Harry.
"Harr-" zaczęłam, ale przerwał mi.
"Przestań Nina" warknął, mrużąc na mnie oczy.
Chciałam się bronić, chciałam nawrzeszczeć na niego i powiedzieć mu jak nierozsądnie się zachowuje, to jak reaguje na wszystko jest po prostu głupie i że chcę pójść z nim do łóżka i się przytulić. Poczułam gulę w gardle i wiedząc, że jeśli zaczęłabym kłótnie, tylko pogorszyłabym wszystko. Zamknęłam moje częściowo uchylone usta, skrzyżowałam ręce i odsunęłam się.
To zaskoczyło jego i resztę grupy. Otworzył szerzej oczy, a jego wzrok jakby złagodniał, jednak nadal przeszywał go gniew.
"Chodźmy" odwrócił się ode mnie. Louis, Zayn i Niall udali się za nim wychodząc przez drzwi.
Wzięłam ogromny wdech, próbując zatrzymać nadchodzące łzy.
"Nina? Wszystko w porządku?" usłyszałam sympatyczny głos Liama nadchodzący z innego pokoju.
Odkaszlnęłam, aby wyglądało, że tak jest.
"Tak, jest dobrze" mój głos złamał się przy ostatnim słowie, Liam natychmiast pojawił się w drzwiach.
"Możesz mi powiedzieć co się stało?" zapytał mnie jak psycholog.
"Po tym jak opuściłaś dom" dodał.
"Pojechałam do baru, Tom był tam, upiliśmy się, próbował mnie pocałować, a potem wyszłam" powiedziałam. Wyglądał na zdziwionego.
"To wszystko?" 
"Tak" powiedziałam wypuszczając powietrze. "To wszystko co się stało"
"Więc, zakładam, że Harry jest zły przez trzy rzeczy: po pierwsze, że uciekłaś od niego, po drugie, że uciekłaś od niego i upiłaś się, nie odbierając telefonu i po trzecie, że tom próbował cię pocałować" wyglądał zagadkowo. Zmrużyłam oczy.
"To sześć rzeczy Liam" Jego spojrzenie złagodniało i zaśmiał się.
"On naprawdę cię kocha" uśmiechnęłam się na jego komentarz.
"Wiem, ja też go kocham. Po prostu chcę żeby wrócił do domu" 
"Jak myślisz co teraz robi?" bałam się usłyszeć odpowiedź.
"Harry prawdopodobnie wyzywa Toma, jeśli jest wciąż w barze" 
Nagle odczułam ulgę. Tom mógł już opuścić bar i Harry nie będzie miał możliwości zrobienia mu czegoś.


-
Z PUNKTU WIDZENIA HARRY`EGO



"Harry, czy możemy wreszcie wrócić do domu; to jest niedorzeczne" Zayn marudził jak małe dziecko. Ze złości wywróciłem oczami. Jest tak ciemno, że ledwo się widzimy."Jego już tu nie ma; zauważylibyśmy go" dodał Louis.
"Zawsze będziemy stać za tobą wiesz o tym, ale to zaczyna wydostawać się spod kontroli" Niall poklepał mnie po ramieniu, jednak ja strąciłem jego dłoń.
"Liam właśnie do mnie napisał, Nina jest zmartwiona i naprawdę chce cię w domu" Louis przesuwał palcem po ekranie telefonu.
Jęknąłem; chciałbym być w domu z Niną, ale jestem taki wściekły, a to jest silniejsze niż całe nasze szczęście.
"Ne mogę tak po prostu pozwolić mu myśleć, ze próbowanie całowania mojej dziewczyny jest w porządku" odpowiedziałem wreszcie.
"Ale próbowanie odnalezienia go o czwartej rano nie jest najlepszym pomysłem" Louis krzyknął na mnie, próbując przemówić mi do rozsądku."Nie mogę poradzić sobie z tym, jak działa na innych facetów" 
"Ale to ty jesteś jedynym, który się dla niej liczy" odparł Zayn.
"Jeśli dziennikarze nas zobaczą, będziemy skończeni. Możemy już iść?" Louis wpatrywał się we mnie śmiertelnie poważnym wzrokiem.
"Dobra chodźmy"


-
Z PUNKTU WIDZENIA NINY


Weszłam do mojej garderoby i przejrzałam ubrania wiszące na wieszaku. Rozważałam założenie koszuli nocnej, ale wyglądałabym zbyt gorąco. Przejechałam opuszkami palców po czarnej koszulce Harry'go. Zdjęłam ją z wieszaka i wsunęłam na nagie ciało. Rozglądnęłam się za parą bokserek, znalazłam jedne niebieskie i włożyłam je na siebie.

"Wrócili już?" Wychyliłam się przez drzwi pytając Liama, który zrelaksowany siedział na kanapie, 
oglądając jakiś program w telewizji, którego nazwy nie mogę skojarzyć.Ziewnął i przeciągnął się jak czarny kot w Halloween
"Jeszcze nie"
"Możesz spać w sypialni Tia, jeśli jesteś zmęczony" zasugerowałam, ale potrząsnął głową.
"Chłopaki pewnie będą chcieli wrócić do hotelu"Skrzywiłam się i spojrzałam na zegarek; jest prawie piąta nad ranem. Poczułam, że łzy które zbierają się w moich oczach całą noc wydostają się na zewnątrz."Idź spać Nina, wkrótce będą w domu" Liam uśmiechnął się do mnie. Szybko przytaknęłam i wróciłam do pokoju i udałam się do łóżka. Moje ciało szybko zaakceptowało komfortową pościel i niemal natychmiast poczułam jak odpływam w krainę snów.Pozwoliłam łzą spływać na poduszkę jedna po drugiej.

Usłyszałam skrzypnięcie drzwi.
"Kurwa" ktoś wymamrotał.
"Harry?" zapytałam przez łzy. W mroku pomieszczenia widziałam sylwetkę kroczącą w moim kierunku. 
"Nina" wyszeptał, wspinając się na łóżko.
Pociągnęłam nosem, a łzy znów wypłynęły z moich oczu.

"Płaczesz?" brzmiał na zranionego.
"Oh skarbie nie płacz, proszę" szybko złapał mnie w pasie, przyciągając do siebie i wtulając głowę w moje ramie.
"Przestraszyłeś mnie" powiedziałam.
"Proszę nie płacz, nie zniosę tego" złożył mały, ciepły pocałunek na moim obojczyku.
"Nie wiedziałam, czy zamierzasz wrócić" wzięłam przerywany wdech,co było spowodowane płaczem.
"Jestem tu kochanie. Jestem tu i nie zamierzam być nigdzie indziej" szeptał szczerze.
"Nigdy więcej tego nie rób" powiedziałam próbując utrzymać mój głos w ryzach.
"Przepraszam Nina" wsunęłam ręce w jego loki.
"Jestem twoja Harry, cała twoja" powiedziałam uwodzicielsko.
Usłyszałam jego śmiech.
"Jesteś zmęczona skarbie, tak jak ja" ziewnął.

W mgnieniu oka zdjął swoje spodnie i koszulkę, pozostając w bokserkach.
Owinął nas kołdrą i przytulił mnie do siebie.

"Kocham cię Harry" wymamrotałam.
"Też cię kocham"na krótką chwilę złączył nasze usta. Jęknęłam.
"Jesteśmy zmęczeni kochanie. Idziemy spać."

1 komentarz:

  1. Jestem teraz w szpitalu i mam wiele czasu na czytanie, wièc trafiłam na twojego bloga i się zakochałam. Naprawdę wciąga! Szybko wszystko nadrobiłam i jestem już na bierząco, a teraz czekam na następny rozdział x Liczę też na to, że odwiedzisz mojego bloga z dość nietypowym opowiadaniem i Harrym until-dawn-fanfiction.blogspot.com Nie będę miała też nic przeciwko jeżeli poinformujesz mnie tam o nowym rozdziale :) Życzę weny! x

    OdpowiedzUsuń