"Zabezpieczcie się"
"Czemu zignorowałaś mnie dzisiaj rano?" zapytał, jego zielone oczy paliły mnie.
"Przestraszyłeś mnie" odpowiedziałam; szczerze wyglądał na zranionego.
"Dlaczego Nina?" jego głos załamał się, kiedy wypowiedział moje imię.
"Ponieważ właśnie zerwałam z Tomem i nadal jestem zdenerwowana, a ty wpadasz tu taki brytyjski i perfekcyjny i kwestionujesz moje myśli. Nie wiem zbyt wiele o tobie, ale dlaczego facet z zespołu chce dziewczynę taką jak ja, skoro może mieć każdą inną?" zapytałam zdyszana, ponieważ powiedziałam za szybko.
"Rozumiem jak się czujesz po zerwaniu. Nie proszę cię, żebyś była moja, po prostu chciałbym cię lepiej poznać. Jesteś inna. Nie robisz nam zdjęć, nie prosisz o autograf i nie wariujesz kiedy nas widzisz. Lubimy cie.... Ja lubię cię. I chcę zacząć to powoli, dać ci czas do poczucia się lepiej po Tomie. Nie jestem tutaj, aby się śpieszyć; będę czekać nawet wieczność skarbie." Zrobiłam krok do przodu i pocałowałam go w policzek. Obrócił się wokół mnie i spojrzał głęboko w moje oczy. Patrzył zachłannie na moje usta; w tym momencie chciałam, żeby mnie pocałował. Napięcie między nami było za duże.
"Pocałuj mnie" szepnęłam.
Spoglądał na mnie przez krótki czas. Zastanowił się, zanim przesunął mnie na prawo.
"Nie Nina, nie dopóki nie jesteś moja." Powiedział, podczas gdy jego oczy paliły mnie.
"Chcę zabrać cię gdzieś jutro, tylko my dwoje" powiedział uśmiechając się od ucha do ucha.
"Jasne skarbie" odpowiedziałam, krzywiąc się nerwowo, kiedy nazwałam go skarbem. Uśmiechnął się jeszcze szerzej i pocałował mnie w czoło.
Opuściliśmy pokój i Tia natychmiast przyczepiła się do mnie; "Pieprzyliście się?" powiedziała chamsko. "Nie, my tylko rozmawialiśmy" Harry spojrzał na nią. "Oh" wróciła na swoje miejsce obok Nialla.
"Więc jak było kochasiu?" zapytał Zayn.
"Harry i ja nie uprawialiśmy Sexu" zaśmiałam się z Zayna.
"EHHH CZEMU NIE" powiedział Louis, kiedy Eleanor uderzyła go w ramię.
Harry wsunął ręce na moją talię i mogłam poczuć jego uśmiech na mojej szyi. Zaczerwieniłam się onieśmielona przez wszystkich.
Tej nocy chłopcy musieli wrócić do hotelu. Harry zaproponował mi, abym poszła z nimi i została na noc, ale odmówiłam z powodu pracy.
"Mogę dostać twój numer?" zapytał rumieniąc się. Pocałowałam go w policzek i wzięłam jego telefon do wpisania go. Położył ręce na moich biodrach.
"Widzimy się jutro okej?" zapytał nerwowo.
"Tak" owinęłam ręce wokół jego szyi, a on pocałował mnie w nos.
"WCHODZĘ DO POKOJU" Louis przerwał nam.
"Ja też chcę twój numer" powiedział wysokim dziewczęcym głosem przedrzeźniając Harry`ego.
"Wszyscy powinniśmy go mieć!" zasugerował Liam i przez dobre 10 minut telefony były przekazywane dookoła i wpisywaliśmy w nie numery.
"Do zobaczenia kochana" powiedział Harry zamykając drzwi mieszkania.
Podeszłam do bardzo zmęczonej Tia.
"Powinnaś iść się spakować; jutro wyjeżdżasz" Tia wybierała się na spotkanie z rodzicami na pobrzeża Nowego Jorku. Jęknęła z niesmakiem i przetoczyła się.
Następnego ranka obudziłam się wcześniej, więc mogłam pożegnać się z Tią. Przytuliłam ją i pomachałam, kiedy wchodziła do taksówki; potem wskoczyłam z powrotem do łóżka. Spałam dobre parę godzin, przed tym jak obudziłam się słysząc wibrację mojego telefonu.
*Dzień dobry Kochana* to było od Harry`ego. Uśmiechnęłam się do niego jak idiotka i odpisałam
*Dzień dobry Panie Styles ;)" odpisał
*Tęsknię za tobą, o której mogę przyjechać i zabrać cię na naszą dzisiejszą randkę?* WHOA, RADNDKĘ; poczułam stado motyli w moim brzuchu.
*To zależy od ciebie*
* Odbiorę cię około szóstej; do zobaczenia Nina*
Miłoo ^^
OdpowiedzUsuń~ Stylesowa *.*
Hahaha Louis mnie rozwala xD te jego teksty są rozbrajające :D
OdpowiedzUsuńSyl xx