12 paź 2013

18.Love


"Przebierz mnie"



Weszliśmy do jego pokoju. Położył mnie delikatnie na łóżku; zwinęłam się, podciągając kolana do piersi i chowając stopy do środka. Poczułam, jak łóżko zmieniło kształt, gdy Harry usiadł na brzegu. Nie otworzyłam oczu.
"Potrzebujesz piżamy?" zapytał. Dlaczego chce ze mną rozmawiać, skoro widzi, że praktycznie śpię?
"Mhm" wymamrotałam. Poczułam jak ciężar podnosi się z końca łóżka i w przeciągu dziesięciu sekund poczułam materiał uderzający moją twarz. Jęknęłam z frustracji.


"Czy masz zamiar przebrać się sama kochanie?" śmiał się ze mnie.
Pokręciłam głową i odwróciłam się, więc moja twarz wtulała się w poduszkę.
"Chcesz, żebym cię przebrał?" zapytał ostrożnie.
"Mhm" powiedziałam w poduszkę, próbując ukryć rosnący uśmiech na mojej twarzy.
"Jesteś pewna?" słyszałam jak przybliża się do mnie.
"Ugh... tak Harry" Obróciłam się na plecy i otworzyłam oczy, umieszczając je na Panie Styles.
"Okej skarbie" powiedział, zanim zaczął rozpinać moją koszulę.
"Żeby było jasne, ty tylko mnie przebierasz" mruknęłam sennie i usłyszałam głęboki chichot wydobywający się z mojego chłopaka. Wysunął moje ręce z koszuli, więc zostałam w jeansach i różowym koronkowym biustonoszu. Usłyszałam, jak wziął głęboki oddech i poczułam jego zimne dłonie na dole mojego brzucha ściągające moje spodnie. Skrzywiłam się pod zimnym dotykiem.
"Coś nie tak?" zapytał, zabierając dłonie ze mnie.
"Nie przerywaj; twoje ręce są po prostu zimne, to wszystko." Chwyciłam jego dłonie i umieściłam z powrotem na moich jeansach. Odpiął guzik i zdjął je z mojego ciała. Teraz leżałam już tylko w dopasowanej do siebie bieliźnie. Poczułam Harry`ego przy mnie, gdy wsunął koszulkę przez moją głowę. Ochoczo przełożyłam ręce przez koszulkę, a ona opadła powyżej moich kolan.
"Chcesz spodnie?" zaśmiał się, gdy spojrzał w dół, patrząc jak długa dla mnie jest ta koszulka.
"Nie" powiedziałam cicho, gdy Harry przykrył mnie kołdrą.
"Idziesz do łóżka?" zapytałam smutno.
"Tak, tylko się przebiorę"
Poczułam ciepłe ciało, kładące się za mną w łóżku. Zachichotałam, gdy Harry owinął ramiona wokół mnie. Przysunął mnie bliżej swojego ciała; nie miał na sobie koszulki, kiedy moje nogi owinęły się wokół jego, uświadomiłam sobie,że nie czuję żadnych spodni.
"Harry, jesteś nagi?" zapytałam, odwracając twarz w jego stronę.
"Nie skarbie" zaśmiał się i chwycił moją rękę i pokierował nią, abym poczuła górę jego bokserek.
"Oh" Harry był tylko w bieliźnie. Leżeliśmy w ciszy przez kilka minut, po prostu przytulając się do siebie. Czułam jak moje ciało coraz bardziej się nagrzewa; Jezu, niech ktoś zmniejszy ciepło. Szybko usiadłam i zdjęłam koszulkę Harry`ego.
"Co robisz?" zapytał z zaciekawieniem.
"Strasznie tu gorąco skarbie" odpowiedziałam i z powrotem położyłam się w jego objęcie.
"Jesteś piękna" powiedział, zsuwając ręce w dół moich pleców.
"mm..." odpowiedziałam i usłyszałam jak śmieje się ze mnie i z mojej senności.
"Dlaczego tak wybiegłyście?" przyłożył swoje czoło do mojego.
"aby kupić wam słodycze" powiedziałam, nie otwierając oczu.
"Nie wierzę w to. Powiedz mi prawdę skarbie" przysunął mnie bliżej do siebie.
"Nie mogę"
"Dlaczego?"
"To nie tylko mój sekret; dowiesz się wkrótce, obiecuję Harry" Przycisnęłam swoje usta do jego, w nadziei, że zatrzymam go od zadawania pytań. Przerwał pocałunek.
"Czy to ma coś wspólnego z tobą?" zapytał cicho.
"Nie"
"Więc myślę, że mogę poczekać" pocałował mnie powoli.
"Dobranoc piękna" powiedział, przed zaciśnięciem uścisku wokół mnie. Moja głowa wygodnie wtulała się w zgięcie w jego szyi.


-


Obudziłam się w cieple; jest zbyt ciepło. Spojrzałam na zegarek; była 10:08 rano. Słońce uderzyło w moje oczy, gdy spojrzałam w górę. Ostrożnie zsunęłam ciało Harry`ego ze mnie. Wstałam z łóżka, zakładając koszulkę Harry`ego. Cicho wyszłam przez drzwi i udałam się wzdłuż korytarza do salonu. Rozejrzałam się i nie zobaczyłam chłopców, tylko El i Dani lezące na kanapie.


"Cześć kochane" powitałam je i zauważyłam, że Dani ma załzawioną twarz. 
"Cześć dziewczyno" powiedziała El, uśmiechając się. Usiadłam obok dani i podciągnęłam kolana pod brodę.
"Powiedziałaś Liamowi?" zapytałam cicho.
"Nie, za bardzo się boję" powiedziała, drżąc. 
"Musisz powiedzieć Liamowi. Należy też wezwać doktora Dee" El skarciła ją.
"Wiem, wiem. Ja tylko potrzebuję odpowiedniej chwili, aby powiedzieć Liamowi" posłała nam słaby uśmiech.


"Powiedzieć mi o czym?" usłyszałyśmy głos Liama za kanapy. El i ja rzuciłyśmy na siebie spojrzenia i szybko wstałyśmy. 
"Uh... Damy wam trochę prywatności" powiedziała El, zanim wciągnęła mnie do kuchni. Dani spojrzała na nas bezradnie, gdy ją porzuciłyśmy.
"Przepraszam" wymamrotałam do niej, zanim wyszłyśmy.


Kuchnia nie była oddzielona od salonu; dzieliły nas jedynie cienkie drzwi, więc praktycznie wszystko słyszałyśmy. El i ja patrzyłyśmy na siebie z niepokojem.
"Liam; uh.. jestem w ciąży" usłyszałyśmy, jak Dani cicho powiedziała.
"Żartujesz sobie prawda?" zapytał bezczelnie.
"Nie; poprzedniej nocy wyszłyśmy kupić testy i zrobiłam ich około trzydziestu i wszystkie wyszły pozytywnie" dodała.
"Liam powiedz coś" powiedziała po pięciu minutach ciszy.
"Nie wiem co powiedzieć" powiedział ostro.
"Jesteś zły?" zapytała, również ostro.
"Nie, nie jestem zły. Potrzeba dwóch osób do zrobienia dziecka. Ja po prostu martwię się o zespół" 
"Wszytko o czym teraz myślisz to twoja cholerna kariera?" Dani była wściekła.
"Nie, no tak, ale nie" wydawał się być przerażonym.
"Chcesz tego dziecka Liam?" 
"Nie wiem, w tym czasie jest wszytko popieprzone" również był wściekły.
"Mogę to zrobić z tobą lub bez ciebie. Będziemy rodzicami, a jeżeli nie chcesz być ze mną na ej samej łódce, zgaduję, że będę rodzicem sama" brzmiała, jakby zaraz miała się rozpłakać.
"Nie, nie skarbie. Bardzo cię kocham i jestem tylko tym wszystkim zszokowany" to było ostatnią rzeczą, którą słyszeliśmy dziesięć minut temu.
"Myślę, że możemy już wrócić" El szepnęła do mnie.


Weszłyśmy do salonu i zobaczyłyśmy Dani i Liama przytulających się na kanapie.
"Przypuszczam, że o wszystkim wiecie?" zapytał nas. Obie skinęłyśmy.
"Więc jak powiedzieć o tym reszcie zespołu?" dodał Liam.
"Cóż, może pójdziemy wszyscy na obiad i ogłosimy im to?" zasugerowałam.
Pokiwał głową i wyszłam z salonu, aby sprawdzić, czy Harry już się obudził.

3 komentarze:

  1. Świetny rozdzial, czekam z niecierpliwieniem na nexta :-)

    @Hazza_OMFG

    OdpowiedzUsuń
  2. O boszzzz..to jest cudne ;)proszę o next bo się nie doczekam..;D
    @Best_faan_ever

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwaliło mnie to z nóg. Już się bałam, że Li zostawi Dani ;'(
    Czytam.
    ~ Stylesowa *.*

    OdpowiedzUsuń