"Nie możesz tu być"
"Niall, nie możesz tu być" chodziłam w tę i z powrotem po salonie.
"Musiałem się upewnić, ze u ciebie wszystko dobrze" powiedział, siedząc na kanapie.
"Wszystko z nią dobrze, a to nie jest twoja robota, tylko Harry`ego" Tia wyskoczyła na niego. zmrużył na nią oczy,
"Więc dlaczego nie ma tu Harry`ego zamiast mnie?"
Jego pytanie zbiło mnie z tropu. Zrobiłam krok w tył i zatrzymałam się.
"Jest zajęty" odpowiedziałam; z mojego głosu biło zaciekawienie.
"Mamy przerwę w trasie Nina. Nie jesteśmy zajęci. On codziennie wieczorem wychodzi z jakimiś dziewczynami"
"Niall" zagroziła mu Tia. Moje brwi zmarszczyły się.
"Czy oni wiedzą, że tu jesteś?" zapytałam delikatnie, próbując utrzymać spokojny ton głosu. Potrząsnął głową.
"Zadzwoń do Harry`ego i powiedz mu, że tu jesteś" podałam mu mój telefon. Zawahał się, zanim wziął go ode mnie. Jego twarz stężała, kiedy przykładał telefon do ucha.
Z PUNKTU WIDZENIA HARRY`EGO
"Założę się, że Harry znów się będzie pijany, zawsze jest" Zayn śmiejąc się wskazał na mnie palcem.
"Żartujesz sobie? Louis jest najgorszy" położyłem nogi na stoliku stojącym naprzeciw mnie.
Nagle poczułem wibracje w tylnej kieszeni moich spodni. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy zobaczyłem imię Niny na wyświetlaczu.
"Dzień dobry kochanie, jak było w szkole?" skrzywiłem się, gdy przez dłuższy czas nie dostawałem odpowiedzi.
"Cześć Harry" Niall przemówił z drugiej strony linii. Odsunąłem telefon od ucha i wpatrywałem się w niego przez dłuższą chwilę, zanim znowu przyłożyłem go do ucha.
"Niall?!" krzyknąłem. "Jakim cudem dzwonisz do mnie z telefonu Niny?" odsunąłem telefon od ucha, aby jeszcze raz sprawdzić numer.
"To trudne do wyjaśnienia"
"Niall, dlaczego ty kurwa tam jesteś?" warknąłem.
"Ponieważ w przeciwieństwie do ciebie ja naprawdę się o nią troszczę" syknął na mnie.
"W tej chwili daj mi moja dziewczynę do telefonu" nagle wstałem i pomaszerowałem do mojego pokoju, aby znaleźć się z dala od tłumu.
"Halo" usłyszałem jej cichy nieśmiały głos i prawie pękłem.
"Dlaczego on tam jest?"
"Nie wi-" przerwałem jej.
"Zaprosiłaś go?!" krzyknąłem na nią do telefonu.
"Nie, nie za-"
"Gówno prawda Nina" warknąłem.
"Nie zrobiłam niczego złego Harry. Nie zaprosiłam go. On po prostu się tu zjawił" błagała mnie. Wywróciłem oczami.
"Taa jasne" powiedziałem sarkastycznie.
"Po prostu idź sobie. Nie wiem czemu się mnie czepiasz"
"Chcę wiedzieć, dlaczego mój kumpel z zespołu jest w domu mojej dziewczyny" praktycznie krzyczałem do telefonu.
"Więc zapytaj twojego pieprzonego kumpla z zespołu Harry" powiedziała, zanim rozłączyła się.
Westchnąłem i schowałem telefon do kieszeni.
"O co chodzi?" zapytał Louis.
"Niall jest w Nowym Jorku z Niną"
"HAH, Niall może jechać do Niny,a ty nie możesz?" Zayn zażartował ze mnie, a palący ból przeszedł przeze mnie. Powinienem tam być, nie on.
------
"Hej Harreh, możesz przynieść nam kolejnego drinka chłopcze?" Louis wybełkotał do mnie. Skinąłem głową i przepchałem się przez tłum do baru.
"Mogę dostać 4 piwa?" trzymałem rękę w górze, wzywając barmana.
"Hej jesteś Harry z tego zespołu?" niska brunetka wpatrywała się we mnie. Od razu zauważyłem, że z wyglądu jest niemal identyczna jak Nina. Przytaknąłem.
"Taa" uśmiechnąłem się.
"Jestem Amy" uścisnąłem jej dłoń.
"Harry, ale już to wiesz. Chcesz poznać resztę zespołu?" jej oczy poszerzyły się z ekscytacji.
---
Muzyka zagłuszała moje myśli; czułem jak, że moje nogi stają się wiotkie.
"Wracajmy do domu" poczułem Zayna owijającego się wokół moich ramion. Spojrzałem na niego i skinąłem głową.
"Czekajcieeeeee" wypowiedziałem, gdy dotarliśmy do wyjścia z klubu. Wszyscy chłopcy posłali mi zmieszane spojrzenia.
"Nie pożegnałem się z Ammmmyy" moje pijane myśli przejęły nade mną kontrolę. moje oczy zaczęły skanować klub w poszukiwaniu dziewczyny wyglądającej podobnie do Niny.
Znalazłem ją i pomachałem do niej. Kroczyła w moja stronę. Szła zataczając łuki. Nina zawsze chodzi z odpowiednią postawą.
"Wychodzę. Miło było cię poznać" schyliłem się do jej wysokości i przytuliłem ją. Zauważyłem, jak wszyscy dookoła wyciągają telefony w celu zrobienia nam zdjęć. Wzdrygnąłem się na światła fleszy odbijających się od ściany.
"Mnie też miło było cię poznać" powiedziała z mojego objęcia. Puściłem ją, a ona złapała mnie oburącz za szyję zmuszając do zbliżenia się, aby brutalnie wbić się swoimi ustami w moje.
Lal nie wiem co mam powiedziec. :O rozdzial swietny
OdpowiedzUsuńWoww..jak to możliwe?!dlaczego coś się musi zepsuć-_- kurcze Niall po coś ty tam pojechał?;/no dobra może Harry zachował się jak palant, ale miał chyba prawo co nie ?;) coś czuję, że będzie dym...
OdpowiedzUsuńEhh jak Amy mogła zrobić coś takiego no jak?!!O.o
Rozdział jest Genialny!!;)
Aż mnie korci, aby dowiedzieć się co będzie w kolejnym rozdziialee;D
Pozdrawiam i życzę weny @Best_faan_ever
P.S świetnie się spisałaś*_*
O dżizus. Co tu się dzieje? ;o
OdpowiedzUsuńNina. Nina. NINA! HERI, MÓWI CI TO COŚ? TO IMIĘ TWOJEJ DZIEWCZYNY, DO KTÓREJ W TEJ CHWILI WRACASZ I WYJAŚNIASZ CO SIĘ STAŁO! BO JAK NIE... NIE WIEM, ALE COŚ WYMYŚLĘ, I WIERZ MI, ŻE MIŁE TO TO NIE BĘDZIE.
Świetne tłumaczenie <3
@happy_alexxx